Parę miesięcy temu zrobiłem siłownię w murowanym garażu wolnostojącym za domem, całkowicie nieogrzewanym. Wiadomo jaka teraz temperatura panuje na dworze. Początkowo ćwiczyłem w takich warunkach, ale efekt tego był taki, że szybko załapałem się na L4. Myślę więc teraz nad zastosowaniem jakiegoś ogrzewania. I tutaj pytanie: które najlepiej sprawdzi się do takiego garażu? Przebywać tam zamierzam tylko na czas ćwiczeń, czyli 4 dni w tygodniu po ok 2h-> 8h tygodniowo, max 32h miesięcznie. Co będzie najlepszym rozwiązaniem?
Piecyki gazowe i naftowe odpadają ze względu na brak wentylacji, koza- tutaj znowu więcej czasu spędziłbym na rozpalaniu niż samym ćwiczeniu + konieczność wywalenia otworu w ścianie.
Może po prostu zainwestować w zwykły grzejnik elektryczny 2000W za ok 200 zł? Przy tak małej ilości spędzonego tam czasu, nie byłoby to chyba bardzo kosztowne? Czekam na Wasze opinie. Dzięki!
Jeszcze wymiary garażu: długość 9m, szerokość 3.5m wysokość 2.5m
Załączone pliki
-
po.jpg (76,73K)
Ilość pobrań: 0