Witam. W tym roku ogrzewalam dom głównie brykietem debowym, jak bylo chlodniej wrzucalam węgla(kostka polska). Kominiarz czyścil piec i komin 07.11. Jednak po miesiącu "zabrakło" ciagu w piecu (przy otwieraniu górnych zasypowych drzwiczek wywalalo dym na kotlownie a nie ciagnelo w komin). Znow telefon do kominiarza, co Sie okazalo? Luft w piecu caly zalepiony sadza.. Poradzilam sie kominiarza, brykiet juz tylko na rozpalenie a tak to caly czas wegiel. Problem smoly w piecu znikną owszem, ale dzis po dwóch tygodniach od czyszczenia znowu lufty w piecu zarosniete.. Brak słów po prostu. Piec chodzi głównie na temperaturze 60-70 stopni. Jest to kocioł Górno dolny sokół z metalfachu. W dzien gdy po trochu dosypuje wegla na żar to pale na górnym spalaniu, na noc gdy zasypuje wiecej zeby sie palilo do rana wrzucam na dolne spalane. Pomóżcie, może ktoś mądry jest na ten piec na formu..
Strona 1 z 1
Zatkane Lufty Pieca.
#2
Napisany 21 grudnia 2017 - 09:44
https://zapodaj.net/8a606f9fc0ee6.jpg.html https://zapodaj.net/0c6e1c389632e.jpg.html to są zdjecia. A i jeszcze raz na jakis czas wczucam saszetke sadpalu.
Prześlij ten temat:
Strona 1 z 1